Error: No articles to display
Tylko punkt, a bramkowych szans było tak wiele ...
Tylko remis ugrali w 6. kolejce krakowskiej okręgówki piłkarze Bronowianki. Tylko, bo mieli sporo szans bramkowych, a wykorzystali tylko jedą i to mniej oczywistą niż inne. Bramkę dla podopiecznych trenera Łukasza Kubika zdobył Michał Łuciów.
Piłka wpadła do siatki po jego płaskim strzale z dystansu, po którym nieprzespaną noc zafundował sobie zapewne bramkarz Dąbskiego. Miał już piłkę w rękach, a jednak mu wypadła i potoczyła się do bramki. To był gol wyrównujący i jak się okazało ostatni w tym meczu, choć i przed przerwą i po przerwie i nawet w samej końcówce Bronowianka mogła pokusić się o zwycięstwo. Szczególnie dużo szans goście mieli w pierwszej połowie, bramki mogli zdobyć: Gzyl, Kapusta, Siatka, Smoliarczuk. W drugiej połowie gospodarze cofnęli się głęboko, przez co sytuacji było nieco mniej. Najlepszą w doliczonym czasie zmarnował Łuciów, którego strzał z 4 m instynktownie wybronił bramkarz. - Mieliśmy siedem 100-procentowych szans, ale byliśmy bardzo nieskuteczni. Ten remis jest dla nas jak porażka - ocenił trener Kubik.
- Niedosyt jest tym większy, że Dąbski wydaje się zdecydowanie najsłabszą drużyną z tych, z którymi się mierzyliśmy się do tej pory. Szczególnie boli ilość niewykorzystanych sytuacji - dodaje napastnik Bronowianki Marcin Gzyl.
Skrót z meczu autorstwa Karlik.Tv - TUTAJ
Dąbski Kraków - Bronowianka Krakow 1-1 (1-1)
1-0 Mateusz Jędrysiak 17, po dość szczęśliwym kontrataku, wykorzystał sytuację sam na sam strzałem prawą nogą
1-1 Michał Łuciów 25, strzałem z dystansu prawą nogą po dużym błędzie bramkarza
Bronowianka: Bożek - Syrda-Małodobry, Sułecki, Czerw, Sobecki - Siatka (75 Soja) , Łuciów, Tomczak, Kapusta (65 Zybowski),- Smoliarczuk - Gzyl (85 Zabiegaj).
Żółta kartka - Syrda-Małodobry.