16 lutego Sportowy Magazyn opublikował artykuł o piłce nożnej dziewcząt z Bronowianki. Wywiadu udzielił trener Andrzej Żądło oraz zawodniczki.

"W Krakowie prężnie działa sześć drużyn zajmujących się piłką nożną kobiet. Doskonale wypada wśród nich sekcja Bronowianki Kraków, która w rozgrywkach ligowych gra w drugiej lidze, a obecnie odnosi wysokie wyniki w rozgrywkach halowych. O swojej drużynie opowiedział nam trener – Andrzej Żądło oraz piłkarki Wiktoria Pietrzyk oraz Julia Szostak.Bronowianka jako klub ma ponad 80-letnią tradycję, dlatego sekcja piłki nożnej kobiet jest stosunkowo młoda, gdyż działa od 2003 roku. – Czternaście lat temu trenowałem grupy młodzieżowe w Bronowiance, ale chłopców – opowiada trener Andrzej Żądło – w pewnym momencie grupa trampkarzy zapytała mnie czy mogą przyprowadzić dziewczyny na trening. Pozwoliłem na to dla urozmaicenia i z czystej ciekawości. Ale nie przypuszczałem, że przyjdzie ponad 15 dziewczyn. Myślałem, że po miesiącu się z tego wyleczą. Jednak, w miarę upływu czasu pojawiło się ich drugie tyle. Zaczęliśmy jeździć na turnieje w pobliżu Krakowa, a ówczesny zarząd klubu zauważył dziewczyny i postanowiliśmy je zgłosić do rozgrywek. Nie byłem przekonany, bo wiedziałem, że zostaną rzucone od razu na głęboką wodę. Wtedy jeszcze funkcjonowały dwie ligi i właśnie w rozgrywkach II-ligowych strzeliliśmy 6 bramek, a straciliśmy aż 94, ale z każdym kolejnym sezonem było dużo lepiej. Pojawiały się nowe, starsze dziewczyny, a my zaczęliśmy robić postępy.Warto zaznaczyć, że w Klubie działają wszystkie sekcje wiekowe, jednak mimo, że drużyna nosi miano „seniorskiej” tylko jedna piłkarka osiąga wymagany wiek. – Sukcesem jest to, że awansowaliśmy do Centralnej Ligii Juniorek Młodszych i to jest nasze oczko w głowie. – dodaje trener – Nie zapominajmy, że podstawowym celem jest to, aby dziewczyny dobrze się bawiły. Gramy we wszystkich turniejach halowych – zgłosiłem, aż osiem drużyn z czego siedem awansowało.I choć sześć zawodniczek przeszło na okres zimowy do Ekstraligowej drużyny futsalowej Lex Kancelaria Słomniki to drużynie udaje się odnosić wysokie wyniki, a w rozgrywkach I ligi futsalu zdobywać znaczną przewagę nad przeciwnikami. W ostatnich meczach piłkarki pokonały 11:3 GTW Piastunki Gliwice oraz 10:4 lidera grupy GTS Bojszowy. Jednak mimo to piłkarki nie są skłonne się chwalić. – Choć ostatnio mamy gorszy czas, bo zawodniczki chorują i są kontuzjowane to zawsze, niezależnie od dnia, składu i samopoczucia, staramy się dążyć do osiągnięcia jak najwyższego wyniku – mówi Wiktoria Pietrzyk grająca już od sześciu lat w Bronowiance. A jako największe osiągnięcia drużyny wymienia jednym tchem – Drugie miejsce w Polsce na trawie i pierwsze miejsce w Polsce na hali. Ale za trenerem podkreśla, że nie najważniejsze są osiągnięcia, ale współpraca i dobre relacje. – Między nami jest bardzo fajna atmosfera, wszystkie się lubimy i dogadujemy, nie ma podziałów i spędzamy razem każdą wolną chwilę. Jesteśmy jedną wielką rodziną. Przede wszystkim jesteśmy zgrane.Natomiast jakie mają cele? Piłkarki solidarnie podkreślają, że są zadowolone z wyników osiąganych w II lidze. – Jesteśmy w środku tabeli, ale liczymy na więcej wygranych i wyższe miejsce. Podstawowe zadanie to awans do pierwszej ligi. Jednak przede wszystkim chcemy się utrzymać, bo w rozgrywkach przoduje Tarnovia Tarnów, która ma największe szanse na dostanie się do pierwszej ligi, ale nie skreślamy tego marzenia tylko dążymy do niego małymi krokami. A sam trener dodaje – Być może nie wyróżniamy się niczym szczególnym spośród pozostałych zespołów kobiecych, ale jedno wiem na pewno –  gdy rzucam hasło do gry, pracy, walki zawsze widzę i słyszę odpowiedź."

Autor: Paulina Zięciak

żródło: http://sportowymagazyn.pl/najwazniejsze-ze-dobrze-sie-bawimy/